Dlaczego wszyscy mówią że
Kiedyś było więcej wiary. Kiedyś więcej ludzi chodziło do kościoła na Mszę. Kiedyś jak organizowało się wyjazd na spotkanie młodych na Lednicy, to z naszych parafii jechało 10 autokarów młodzieży… a dziś trudno uzbierać jeden… a dziś mniej ludzi na Mszach… a dziś pewnie i mniej wiary w ludziach.
Różne statystyki zdają się potwierdzać, że kiedyś więcej ludzi a dziś mniej itd. Ale czy na pewno kiedyś było więcej wiary, a dziś jest mniej? Od czego to wszystko zależy? Powstają teorie mówiące o tym, że kiedyś ludzie potrzebowali kościoła (Kościoła?) by zwalczyć wspólnego wroga, jakim był system komunistyczny. Albo był większy autorytet w wychowaniu i jeśli rodzice mówili o pójściu na Mszę to ,,się szło”. Ciągle jednak nie dotykamy sedna problemu, czyli wiary. W czym zatem jest problem większej lub mniejszej wiary w ludziach kiedyś i dziś?
Był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Był opętany. Pewnie nie jeden raz tam się znalazł. Nie jeden raz mógł usłyszeć czytane Słowo Boże. Nie jeden raz może nawet modlił się we wspólnocie z innymi. Dopiero obecność Jezusa, Jego bliskość i dialog z Nim prowadzi do uwolnienia, uzdrowienia opętanego. Nie zewnętrzne czyny, nie tłum ludzi, nie budynek. Obecność Zbawiciela. Podejdź.
Słowa Ewangelii według św. Łukasza:
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”. I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.
Oto Słowo Pańskie.