Tylko tyle i aż tyle
Wydaje się czasem, że potrzeba spełnić tak wiele ,,religijnych obowiązków” w swoim życiu. Mianowicie: chodzenie na Mszę do kościoła; przynajmniej raz w roku przystąpić do spowiedzi; podjąć post; włączyć się w działalność charytatywną przez pomoc ubogim… Można także popaść w pokusę aktywizmu – tak mocno zaangażować się w działalność dla innych, aż do zapomnienia o sobie.
Mądry i doświadczony Paweł Apostoł daje jedno wskazanie swojemu uczniowi Tymoteuszowi. Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich. To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.
Tak jak ratownik rzucający się do pomocy potrzebującemu musi najpierw zadbać – na ile to możliwe – o własne bezpieczeństwo i życie (bo któż uratuje ratownika?), tak świadek Ewangelii winien zadbać najpierw o osobistą relację z Chrystusem, o własne zbawienie.
Czytanie z Pierwszego Listu Św. Pawła Apostoła do Tymoteusza
Najmilszy: Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku, lecz wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości. Do czasu, aż przyjdę, przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki. Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów. W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich. Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich. To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.
Oto Słowo Boże.