Uratował wielu

Sam różaniec nie uratuje. Wielu spojrzy na niego jako na zwyczajny, może trochę nawet dziwny przedmiot. Uratować może Bóg za pośrednictwem Maryi, gdy z wiarą ten przedmiot chwycimy i zwrócimy się w każdej naszej potrzebie poprzez rozważanie tajemnic życia Matki Bożej i Syna Bożego.

Pewien kapłan opowiadał o samotnej wędrówce w górach. Po dość wyczerpującej, wielogodzinnej, samotnej wędrówce bedąc jeszcze na szlaku poczuł jak gwałtownie opuszczają go siły. Tracąc niemal przytomność uchwycił się słupka, do którego przytwierdzony był łańcuch chroniący przed upadkiem z wysokości. Trzymając się słupka odmówił Zdrowaś Maryjo. Następnie uszedł kilka kroków do kolejnego i tam też się zatrzymał na Zdrowaś Maryjo.Potem dotarł do kolejnego słupka i uczynił podobnie. Po wielu latach wspominał, że to był najbardziej niezwykły ,,różaniec” w jego życiu, a ocalenie zawdzięcza Matce Bożej.

Wielu mogłoby zapewne dać świadectwo opieki Matki Bożej Różańcowej. W przekonaniu o Jej pomocy w bitwie pod Lepanto ustanowiono dzisiejsze święto. Spójrz i pomyśl o licznych cudach Boga za sprawą Maryi udzielonych ludziom właśnie w tej modlitwie… poszukaj swojego różańca i chwyć za niego w gorliwej modlitwie.

Słowa Ewangelii według św. Łukasza:

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swojej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

Oto Słowo Pańskie.