Nadchodzi!
Rozpoczynamy kolejny Adwent. Znów słyszymy o czuwaniu. Ponownie we wspólnocie Kościoła kładzie się akcent na przygotowanie na przyjście Pana. Czuwanie, przygotowywanie, ciągłe rozpoczynanie czegoś… Adwentu, Wielkiego Postu… i tak na okrągło.
Nawet jeśli pomyślimy że to kolejny Adwent… że znów jakaś praca nad sobą czy wyrzeczenie… Może to jest jak wchodzenie po kręconych schodach. Ciągle wkoło. Tak samo. Ale jednak coraz wyżej. Oby ta ,,monotonia” ponawianych prób zmiany w naszym życiu, rozpoczynania ciągle na nowo spowodowała, że co rok będziemy choćby o to jedno ,,piętro” bliżej Nieba.
Słowa Ewangelii według św. Marka:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”.
Oto Słowo Pańskie.